Zimą 1944/45 sytuacja strategiczna Trzeciej Rzeszy była katastrofalna. W wyniku przeprowadzenia kilku operacji zaczepnych wykorzystano ostatnie rezerwy osobowe i moce produkcyjne. Początkowe lokalne zwycięstwa w zasadniczy sposób nie były w stanie zmienić niekorzystnego rozwoju wydarzeń (np. ofensywa niemiecka nad Balatonem).
Wskutek wyczerpania większości rezerw naprzeciwko radzieckich frontów szykujących się do uderzenia z linii Wisły na zachód stanęły dalece niewystarczające siły niemieckiej Grupy Armii „A”. Kiedy z przyczółków baranowskiego i warecko –magnuszewskiego, kolejno 12 i 14 stycznia 1945 wojska 1 Frontu Białoruskiego i 1 Frontu Ukraińskiego ruszyły do ofensywy, wypadki potoczyły się błyskawicznie. Niemiecki wojska stawiły słaby opór i w połączeniu z brakiem rezerw na radzieckich kierunkach natarcia sytuacja dla nich stała się niezwykle groźna i niebezpieczna. Radzieckie „kliny pancerne” w oszałamiającym tempie posuwały się ku Odrze zajmując po drodze miasta i omijając silniejsze punkty oporu.
Już 28 stycznia oddziały 219 BPanc. gw. przekroczyły pozycję Wału Pomorskiego w Starym Osiecznie (dywersja), natomiast 31 stycznia 1945 czołówki 9 Gwardyjskiego Korpusu Zmechanizowanego przeprawiły się przez Odrę w rejonie Kienitz na północ od Kostrzyna.
W obliczu szybkich postępów Armii Czerwonej, w dniu 21 stycznia 1945 roku całość przygotowań obronnych przejął sztab Grupy Armii Wisła, na czele którego stanął dyletant wojskowy Reichführer Heinrich Himmler. 27 stycznia podjęto decyzje o podporządkowaniu jednostek obsadzających przedpole i pozycję Wału Pomorskiego X Korpusowi Armijnemu SS. Dowódcą tego Dowódcą tego korpusu został obergrupenführer von den Bach – Zelewski, później gen. Günther von Krappe. Osobą odpowiedzialną za mobilizację wojsk zapasowych, rezerwowych, szkolnych i pospolitego ruszenia (Volkssturm) był dowódca II Okręgu Wojskowego gen. piech. Werner Kienitz ( urodzony w Kaliszu Pomorskim, podobnie jak gen. Günther von Krappe - w majątku Olchowiec pod Drawskim Pomorskim awans na wymienione stanowiska nie był przypadkiem, gdyż osobiście byli związani z obroną ich ojczystego regionu). Jego zadaniem było sformowanie tak wielu jednostek taktycznych, które byłyby w stanie zatrzymać marsz armii czerwonej na Pomorzu Zachodnim. Uzyskany w ten sposób czas mógłby być wykorzystany do negocjacji pokojowymi z aliantami.
Jedną z ważniejszych związków taktycznych podporządkowanych X Korpusowi Armijnemu SS była sformowana w Szczecinie, 402 Dywizja Zapasowa, która wcześniej występowała pod nazwą dywizji specjalnego przeznaczenia. („Divizionen zu Besonderer Vervendung”). W czasie wojny sztab dywizji miał za zadanie szkolenie rezerw wojsk lądowych, formowanie nowych oddziałów oraz uzupełnianie strat wojennych jednostek walczących. Od 20 stycznia 1945 roku, kiedy wojna wkroczyła na teren Niemiec, wymieniona jednostka została wysłana na pierwszą linię frontu.
Dywizja pod dowództwem gen. por Siegmund von Schleinitz składała się z dwóch 3 – batalionowych grup pułkowych piechoty: „Mensing” (1200 żołnierzy), „Harder” (1200 żołnierzy), jednego 2 – batalionowego „Kohlmann” (1000 żołnierzy), batalionu saperów (250 żołnierzy), dwóch kompanii łączności ( około 200 żołnierzy) pułku artylerii lekkiej (36 dział 105 mm). W późniejszym okresie podporządkowano dowództwu dywizji, pod względem operacyjnym takie jednostki jak:
- pułki podchorążych obsadzających linię Wału Pomorskiego;
- oddział z 503 pułku czołgów ciężkich;
- oddziału łowców czołgów (Pz.Jg.Abt. z 20 działami pancernymi Hetzer)
- dwa dywizjony plot. Luftwaffe (I./Flak. Rgt. 22 i III./Fallschirm. Flak. Rgt. 11)
- 25 pułk spadochronowy do zadań specjalnych (FsJag.Rgt. z.b.V. )
Wymienione siły w trybie alarmowym zostały przerzucone na odcinek między miejscowością Tuczno, Człopa aż do Starego Osieczna już 25 stycznia. Po przełamaniu pozycji Wału Pomorskiego w Starym Osiecznie 28 stycznia poddziały 402 DZap., 31 stycznia miały za zadanie uderzyć na rosyjskie czołówki pancerne od strony Człopy w kierunku Starego Osieczna. Uderzenie jednak zostało uprzedzone przez kontruderzenie Rosjan i niemiecki atak nie został przeprowadzony. Od 6 lutego większość sił 402 DZap., zastaje zaangażowana w okolicy Tuczna, gdzie rozpoznanie niemieckie spodziewa się nowego ataku w rejonie Lasu Rutwickiego lub Prusinowa Wałeckiego. Zaciekłe walki w rejonie Tuczna trwające aż do nocy z 11 na 12 lutego spowodowały znaczne osłabienie prawego skrzydła broniącego przez słabe pododdziały pułku „Kohlmann”. Siły improwizowanego pułku „Kohlmann” i batalionu „Hörl“ (FsJag.Rgt. z.b.V. ), łącznie z siłami wsparcia były daleko niewystarczające do zatrzymania na tym odcinku sił rosyjskich w składzie 75 i częściowo 12 Gwardyjskiej Dywizji Strzeleckiej, które wspierały jednostki artyleryjskie i pancerne. Próby zatrzymania żołnierzy radzieckich na kolejnych rubieżach kończyły się porażką.
Około południa 10 lutego pierwsze oddziały 241 pułku gwardyjskiego 75 gwardyjskiej dywizji piechoty dotarły do przedmieść Kalisza Pomorskiego. Około 13.00 rozpoczął się ostrzał artyleryjski. Siły niemieckie broniące miasta są trudne do oszacowania, ale można przyjąć, że liczyły około 1 batalionu w większości żołnierzy pułku „Kohlmann” i około 1 kompanii spadochroniarzy (Fallschirm. Rgt 25), z dwoma działami przeciwpancernymi Pak 41. Dodatkowym wsparciem była bateria 4 dział Flak 18/39 kalibru 88 mm (I./Flak. Rgt 22), która była rozmieszczona na górze drawskiej i przy drodze do Cybowa. Począwszy od 25 stycznia żołnierze uczestniczą w nieprzerwanym odwrocie ponosząc istotne straty bojowe, dlatego też występują wśród nich dosyć niskie morale. Sztab dywizji stacjonował w Pomierzynie. Siły rosyjskie gwardyjskiego 141 pułku 75 DS i gwardyjskiego 37 pułku 12 DS, można oszacować na około 4 bataliony, wsparte trzema dywizjonami artylerii, nie licząc artylerii towarzyszącej ( plutony dział 76 mm i kompanie dział 45 mm). Wsparcie pancerne zapewniał 85 samodzielny pułk czołgów (około 18 czołgów ), 88 pułk czołgów ciężkich (około 15 czołgów), 11 gwardyjski pułk czołgów ciężkich (około 12 czołgów ) oraz jeden dywizjon składające się z 8 dział pancernych SU – 76. Pierwsze walki rozpoczęły się o takie budynki ceglane przystosowane do obrony takie jak tartak, główny dworzec kolejowy, budynki kolejowe i domy przy dworcowej. Wieczorem 10 lutego podjęto decyzję o wycofaniu się ulicą Dworcową w kierunku miasta w celu skrócenia linii obrony. Linia obrony przebiegała w oparciu o gazownie, spichlerz, wzgórze znajdujące się przed Spichlerzem, mały dworzec, domy przy Wczasowej, Mickiewicza, polnej, półwiejskiej ( linia zaznaczona na mapie).Rubież obronna (oprócz w/w wzgórza) była oparta na obronie budynków i nie była wcześniej przygotowana.
W nocy i rano 11 lutego Rosjanie 141 pułku 75 DS próbowali bezskutecznie wedrzeć się do Kalisza Pomorskiego . Natomiast prawy sąsiad 37 pułk 12 Dywizji Strzeleckiej w południe 11 lutego zdobył Suchowo . Dowódca gen. mjr W. Gorisznij zadzwonił telefonicznie do gen. mjr D. Małkowa z prośbą o pomoc w zdobyciu bronionego miasta. Prośba została spełniona i przygotowano grupę szturmową złożoną z 1 batalionu 37 gwardyjskiego pułku wspartej dwoma ciężkimi czołgami IS – 2 z 88 pułku czołgów ciężkich, baterią 4 moździerzy 120 mm wz. 38, dwoma holowanymi działami przeciwpancernymi 45 mm wz. 42 lub 76 mm wz. 32. Atak rozpoczął się o godz. 16.00 ostrzałem moździerzy na stanowiska niemieckie po obu stronach szosy prowadzącej od Jasnopola do Kalisza Pomorskiego. Niemieccy żołnierze nie podjęli walki, uciekając do miasta. Jadąc ulicą Suchowską, doświadczeni walkami o Stalingrad żołnierze rosyjscy siedząc na pancerzach czołgów za pomocą rakietnic i flar, wskazywali cele do zniszczenia. Niemcy odpowiadali sporadycznym ogniem z okien i poddaszy. Jeden z użytych w ataku czołgów został zniszczony za pomocą panzerfausta, obsługiwanego przez kobietę. Rzeczywiście naoczne relację wspominają o udziale kobiety w zniszczeniu w/w czołgu. Za wiarygodnością tej tezy przemawiają dwa argumenty, pierwszy to, że ludność cywilna była przeszkolona przez lokalnych działaczy partyjnych, w posługiwaniu się przeciwpancernymi środkami obrony, natomiast drugi, że sam wrak stał w tym miejscu jeszcze do końca lat 50 – tych. Sporadyczne walki o centrum miasta trwały całą noc. Rosyjscy żołnierze wyszukiwali dezerterów i maruderów, który próbowali się schować w budynkach. Pozostali żołnierze słysząc odgłosy walki na swoich tyłach w pośpiechu wycofują się w stronę Cybowa i Pomierzyna. Oddziały radzieckie zarówno 141 i 37 pułku podejmują pościg za wycofującym się nieprzyjacielem. Rano 12 lutego zajmują Pomierzyn, gdzie kilka godzin później zostaną z niej wyrzuceni, przez kontratakujące siły Dywizji Grenadierów Führera (gen. mjr Möder ), która została przerzucona na Pomorze w związku z realizacją operacji Sonnenwende. Ostatecznie Niemieckim żołnierzom udało się ustabilizować linię frontu na okres trzech tygodni, aż do dnia rozpoczęcia Operacji Pomorskiej. Omawiany przez nas odcinek frontu przebiegał po linii Giżyno – Pomierzyn – Jasnopole – Cybowo. Złożyło się na to kilka czynników – wzmocnienie sił niemieckich przez oddziały, które wycofały się z pół okrążenia z rejonu Tuczna i Wałcza, a także w dniu 13 lutego odbyło się przesunięcie obszaru odpowiedzialności 61 Armii bardziej na wschód, czego rezultatem było zluzowanie w Kaliszu Pomorskim 75 Gwardyjskiej Dywizji Strzeleckiej przez 146 Dywizję Strzelecką z 3 Armii Uderzeniowej.
Mirosław HEFT