W opowiadaniu ufny zajączek, cechujący się wyłącznie dobrymi intencjami, spotkał czarownicę w jej pięknym ogrodzie. Czarownica widząc zainteresowanego nią zajączka popadła w zadumę, dlaczego ów mały zwierzak nie truchleje na jej widok i chyłkiem nie ucieka przed jej wzrokiem. Wszak wszyscy, których dotychczas spotykała, reagowali w ten właśnie sposób. A działo się tak właśnie, bo ci wszyscy, których spotkała na swej drodze czarownica, ulegali złudzeniom tzw. „pierwszego spojrzenia”.
Podczas zajęć Małgorzata Dziadek w przebraniu złej czarownicy starała się wspólnie z dziećmi odpowiedzieć na pytanie czy należy ulegać złudzeniom i oceniać ludzi po pierwszym wrażeniu? A może właśnie powinniśmy się starać dostrzec w ludziach dobroć niezależnie od naszego pierwotnego odczucia? Lekcja, którą nasi czytelnicy wynieśli ze spotkania z baśniową czarownicą i zajączkiem oraz kłębiącymi się emocjami w tle: strachu, lęku, potem wielkiej radości, sympatii i wielkiej przyjaźni, może pomóc dzieciom w zrozumieniu, iż nie należy nikogo oceniać po wyglądzie i odtrącać na początku znajomości.