Kulturowe wyprawy seniorów na trzy kontynenty
"Nie obchodzi ich czas, kiedy się spotkają i tworzą. Dla nich czas nigdy nie biegnie w kierunku zachodu słońca, ponieważ to ich serca wyznaczają kierunek. Pozwalają się komunikować, słuchając głosu z szaloną czułością. Nie mają zagubionych spojrzeń i robią co chcą. Ich zadowolenie podróżuje po przestrzeni ich pragnień. Ich siłą to aktywność i twórczość" słowa Zenona Centkowskiego w dniu wczorajszym otworzyły wernisaż pt. "Kulturowe wyprawy seniorów na trzy kontynenty" realizowany przez Dziewczyny z Domu Seniora.
Pozostałe wydarzenia
W dn. 11 grudnia 2024 r. miało miejsce spotkanie uczestników dyskusyjnego klubu książki poświęcone powieści pt. „Rzeźbiarz łez” autorstwa Erin Doom. To powieść o trudnym dzieciństwie, rodzącej się miłości pomiędzy dwiema skrzywdzonymi przez los osobami: Nici i Rigera. Poznali się w sierocińcu, ona była uosobieniem delikatnego motyla, on reprezentował ciemną stronę osobowości. Zbliżenie tych dwojga bohaterów nastąpiło dopiero wtedy, gdy razem wyjechali do domu adopcyjnego, realia sierocińca skutecznie uniemożliwiały znalezienie przyjaznej duszy.
"Nie obchodzi ich czas, kiedy się spotkają i tworzą. Dla nich czas nigdy nie biegnie w kierunku zachodu słońca, ponieważ to ich serca wyznaczają kierunek. Pozwalają się komunikować, słuchając głosu z szaloną czułością. Nie mają zagubionych spojrzeń i robią co chcą. Ich zadowolenie podróżuje po przestrzeni ich pragnień. Ich siłą to aktywność i twórczość" słowa Zenona Centkowskiego w dniu wczorajszym otworzyły wernisaż pt. "Kulturowe wyprawy seniorów na trzy kontynenty" realizowany przez Dziewczyny z Domu Seniora.
W dn. 11 grudnia 2024 r. miało miejsce spotkanie uczestników dyskusyjnego klubu książki poświęcone powieści pt. „Rzeźbiarz łez” autorstwa Erin Doom. To powieść o trudnym dzieciństwie, rodzącej się miłości pomiędzy dwiema skrzywdzonymi przez los osobami: Nici i Rigera. Poznali się w sierocińcu, ona była uosobieniem delikatnego motyla, on reprezentował ciemną stronę osobowości. Zbliżenie tych dwojga bohaterów nastąpiło dopiero wtedy, gdy razem wyjechali do domu adopcyjnego, realia sierocińca skutecznie uniemożliwiały znalezienie przyjaznej duszy.