Zwichniesz psychikę naszego synka.
Aurora nigdy wcześniej nie słyszała, że można być dziewczynką i chłopcem jednocześnie, więc słowa babki bardzo ją poruszyły. Tym bardziej, że w różnych sytuacjach i na skutek różnych zdarzeń miała takie podejrzenia.
- Czyją psychikę zwichnę? Naszego synka? Nazywasz moją Aurorę naszym synkiem? – oburzyła się matka.*
* Niedźwiedzka, M.: Gdy kobiety milczały: sceny z życia George Sand. Wydaw. Prószyński i S-ka, 2020, str. 29.
Było to bardzo interesujące spotkanie i wiele wnoszące do naszego spojrzenia na powieść. Rozmawiałyśmy o Aurorze na różnych etapach jej życia, o jej ekstrawagancjach i prowokacjach, zastanawiałyśmy się jaki wpływ na wychowanie Aurory miał fakt, że posiadała dwie matki, których wizje edukacji dziecka się rozmijały. Zastanawiałyśmy się czy i jakie piętno na psychice dziecka wywarł kontrakt babki z Sophie-Victoire. Wymieniałyśmy się poglądami na temat okoliczności, które doprowadziły do odważnego –jak na tamte czasy- wkładania męskich strojów przez kobietę, palenia cygar i fajki, a także do przyjęcia męskiego pseudonimu artystycznego. Nie obyło się także bez zajęcia stanowiska w sprawie polskiej emigracji, której głos, zwłaszcza po upadku powstania listopadowego w 1831 r. miał znaczenie. W końcu pochyliłyśmy się nad związkiem Aurory z Chopinem, który był jej największą miłością życia i dla którego była w stanie ponieść wiele wyrzeczeń.
Głosy klubowiczek były wielokrotnie podzielone. Panie ganiły i chwaliły chaos w powieści, który wynikał z braku chronologii zdarzeń, próbując wytłumaczyć, że są to jedynie wybrane sceny z życia – jak wskazuje tytuł powieści, niż typowa pozycja biograficzna. Chwaliłyśmy tło społeczno-polityczne powieści, które nie sprzyjało pozycji kobiety innej niż pozwalały na to ogólnie przyjęte normy. Nie spodobało się klubowiczkom ukazanie Chopina jako człowieka, który ze względu na suchoty wymagał opieki, zaś pominięto wątek wyjątkowości jego dzieł i tego, że powstały właśnie wtedy, gdy był w związku z Aurorą. Podczas spotkania jedna z klubowiczek wyraziła głęboką refleksję w sprawie praw kobiet, za które tyle osób walczyło, zaś współczesne społeczeństwo tego nie docenia. Spotkanie zakończyłyśmy nietuzinkowo, trochę śmiejąc się, a trochę ganiąc, nasze przywary narodowe, naszą polską skłonność do przekory i naszą dumę.
Kolejne spotkanie dyskusyjnego klubu książki odbędzie się 15 lutego.